W Polsce rozwinęła się potęga krzywdy, kłamstwa i bezprawia. Krzywda najgłębiej dotknęła doły społeczne – zwykłych ludzi. Karmi się nas opowieściami o rozwoju gospodarczym naszego kraju. Wszyscy wokół Polski mają kłopoty gospodarcze, niektóre państwa są wręcz w fazie recesji - na minusie. Wmawia się nam, że Polska jest gospodarczą zieloną wyspą ! Jeśli jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?. Najdobitniejszym dowodem tzw. „poprawy” sytuacji jest … wzrastające bezrobocie i systematyczny wzrost zadłużenia państwa. W roku 1979 zadłużenie Polski było na poziomie 19 mld dolarów, w roku 1989 było już 40, aktualnie jesteśmy winni światu prawie 200 miliardów dolarów. Kiedy to spłacimy i z czego, jeśli 3 miliony Polaków nie ma pracy?
Bezrobotny doznaje poczucia opuszczenia i zagubienia a musi przecież utrzymać rodzinę, wyżywić i wykształcić dziecko. W ostatnim czasie, w moim kolejnym zawodowym wcieleniu bezrobotnego, los pozwolił mi z bliska obserwować: bezrobotnych, biednych i chorych, ojców i matki, nawet dziadków, w walce o zwykłe – być. Są w nieustannej pogoni za każdym sytym dniem, za każdą nadzieją. Nie czują bólu bezsilności, zatracili poczucie dumy i godności. Słyszą tylko krzyk bezsilności swojego ducha. Takie mamy efekty polityki państwa wobec swoich obywateli a raczej obok obywateli. Ciągle tworzy się nowe prawo przeciw… obywatelom.
Jeśli diabeł jest częścią siły, która pragnąc zła stwarza dobro, to liberałowie odwrotnie – czynią zło chcąc jak mówią – dobra. Kapitalizm musi mieć rygory moralne, bez tego prowadzi do destrukcji. W państwie, w którym jest tylko prawo bez miłości, istnieje bezprawie. Komisje sejmowe powoływane dla wykrycia bohaterów szokujących afer doprowadziły do nikąd. Państwo nieprawidłowo wykonuje swoje zadania i musi być naprawione. Musi istnieć i funkcjonować prawo naprawiania zła ! Polskę możemy zmienić tylko razem. Wydaje mi się, że jednak sprawy nabiorą przyspieszenia?.
Wszak wiosna za pasem.
Ten może rządzić innymi, kto potrafi kierować sobą.
Piosenka mówi, że nic nie może przecież wiecznie trwać, za wszystko trzeba kiedyś zapłacić.
Jak pewne jest to, że noc jest przedsionkiem dnia, tak pewne jest, że rachunek wystawi naród.
Tadeusz Dudkiewicz
Radomsko, grudzień 2011
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz