Skip to main content

Relacje polsko – ukraińskie

portret użytkownika Jacek Łukasik
polskaukraina.png

W dniu wczorajszym (7 marca) w czytelni Miejskiej Biblioteki Publicznej z lekkim poślizgiem czasowym odbyło się planowane na godz. 18.00 spotkanie z księdzem Tadeuszem Isakowiczem – Zaleskim. Cieszyło się dużym zainteresowaniem, co przekładało się na liczną frekwencję.

Spotkanie było poświęcone omówieniu relacji polsko – ukraińskich w przekroju historycznym, praktycznie od początków dziejów państwa polskiego. (Oczywiście wcześniej nie było Ukraińców, lecz Rusini, o czym także wspomniał ks. Isakowicz – Zaleski). Trzeba zaznaczyć, że ks. Tadeusz wykazał się dużym obiektywizmem. Mimo mówienia bardzo trudnej prawdy o relacjach polsko – ukraińskich nie było widać u prelegenta krzty antyukraińskich emocji. Ksiądz Isakowicz – Zaleski stwierdził autorytatywnie, że za zbrodnie na Polakach nie odpowiada naród ukraiński, lecz wrzód, który wyrósł na tym narodzie w postaci Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i SS Galizien (pobór do SS był dobrowolny, w przeciwieństwie do Wehrmachtu). Nie omieszkał powiedzieć o całkowitej bierności Niemców wobec ukraińskich zbrodni na Polakach. Krytycznie odniósł się do postawy części ukraińskiej hierarchii greckokatolickiej. Wspomniał również o próbach skłócenia Polaków i Ukraińców przez upadające Austro – Węgry i o polskim powstaniu we Lwowie w 1918 r. Pozytywnie ocenił też Ukraińców walczących u boku Polaków przeciwko bolszewikom. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że ksiądz Isakowicz trafnie zwrócił uwagę na fakt, iż wojna 1920 r. to nie wojna polsko – rosyjska lecz polsko – bolszewicka, ponieważ państwo sowieckie w przeciwieństwie do carskiej Rosji dokonało samookreślenia na zasadzie ideologicznej, a nie narodowościowej. Gość skrytykował postawy ślepo proukraińskie, bezkrytyczne udzielanie pożyczek Ukrainie. Ostrzegał też przed nadmierną imigracją Ukraińców do Polski i bardzo niskim stopniem ich świadomości w sprawie Stiepana Bandery i zbrodni na Wołyniu. Stwierdził, że może to doprowadzić do poważnych konfliktów wewnątrz państwa polskiego. Wyraził zadowolenie z przyjęcia przez obie izby polskiego parlamentu uchwał nazywających po imieniu ukraińskie ludobójstwo. Stwierdził też, że podjęcie tych uchwał chciała storpedować szczególnie „Gazeta Wyborcza”, która uważa, że to tylko my, Polacy mamy się ciągle kajać. Uznał, że pierwszymi, którym należy pomóc są Polacy na Ukrainie (nie Polonia, bo oni nigdzie nie wyjechali), a nie państwo ukraińskie. Spotkanie zakończyły pytania. Jeden z pytających ironicznie stwierdził, że niedługo się dowiemy, że zbrodni na Wołyniu dokonali enkawudziści przebrani za Ukraińców. Spotkanie zakończyło się o godzinie 20.30.

PS. Gość wspomniał o „Gazecie Wyborczej”, ale czego spodziewać się po tym środowisku? Bardziej mnie zirytowało kiedyś opluwanie księdza Isakowicza – Zaleskiego (i kilku innych osób) przez portal „Fronda”, którego od tej pory nie lubię i zarzucam mu metody bolszewickie.

Jacek: http://cenzurzenie.blog.onet.pl

8 marca 2017

5
Ocena: 5 (5 głosów)
Twoja ocena: Brak

Poniżej zarejestrowane

portret użytkownika Marcin P.

Poniżej zarejestrowane spotkanie o którym napisał Pan Jacek.

https://www.youtube.com/embed/XKKKUAL3hhg

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.