W r.1998 nastąpiła znacznie mniejsza powódź niż w 1997, ale dla Kotliny Kłodzkiej była nawet bardziej niszcząca. Na Radzie Ministrów omawialiśmy zakres koniecznej pomocy oraz działania jakie należy podjąć, by katastrofa nie powtórzyła się w przyszłości. I wtedy wiceminister ochrony środowiska stwierdził, że można było całkowicie osłonić jedno z miasteczek, gdyby został zorganizowany punkt obserwacyjny – z kamerami – na jednym z najwyższych wzgórz w tamtej okolicy. Nadchodzenie wielkiej wody można byłoby zobaczyć kilka minut wcześniej i byłby czas na należyte zabezpieczenie wałów ochronnych. Min. Jerzy Widzyk, wówczas Pełnomocnik Rządu ds. skutków powodzi powiedział: Panie ministrze, przecież to organizacja proekologiczna, której Pan był przywódcą sprzeciwiła się budowie tego punktu obserwacyjnego. Na to minister-ekolog: to było nas nie słuchać! I tego należy się trzymać przy zabezpieczaniu życia i mienia ludzkiego w Polsce: nie słuchać tych, którzy za skutki swych działań nie ponoszą odpowiedzialności.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
26 września 2024
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz