Skip to main content

A miały być zlikwidowane!

portret użytkownika Z sieci

Od lat trwają narzekania, że prokuratura nadmiernie przedłuża okres zamknięcia podejrzanych w areszcie. Coraz częściej mówi się, że stosuje „areszt wydobywczy”. Że tak naprawdę, to nie ma wystarczających dowodów, by postawić podejrzanego przed sądem i liczy na to, że albo sam podejrzany „pęknie” i w końcu się przyzna i sam wskaże dowody swojej winy, albo że zwierzy się kapusiowi wstawionemu do wspólnej celi. Czas najwyższy, by ustawowo wyznaczyć górną granicę „tymczasowego zatrzymania” – bez możliwości dalszego przedłużania. Może to zmusi prokuratorów do solidnego przygotowania sprawy w rozsądnym terminie.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

12 września 2024

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak