Pytanie
On i Ona
przytuleni
w chmurach
u progu nowego dnia
nagle
huk błysk przeszywający ból
moment panicznego strachu
... i ulga
zerwali z siebie strzępy poszarpanych ciał
porzucili w smoleńskim błocie
opadły z nich ziemskie kłopoty
wolni poszybowali w światłość wiekuistą
a tu święty Piotr otwiera przed nimi podwoje
- czekamy na was rozbitkowie poturbowani
odpoczniecie po ziemskich trudach
nie zabraknie dla was krzeseł
tutaj wszystko jest jednoznaczne
białe nie nazywa się czarnym
mądrości nie zarzuca się głupoty
wspaniałomyślności nie określa się słabością